6.45 pobudka , bo wyjeżdżamy autobusem do Zhangjiajie (bilety po 45Y kupiliśmy już wczoraj ). Jedziemy busem (Ford Transit) , który miał wyjechać o 8.00 , ale rusza 8.45 bo było mało pasażerów. Jedziemy ok.140km. przez 3 godz., bo teren górzysty i korki w wększych miastach ( po drodze piękne widoki ).
Na miejscu znów wielkie miasto ( ok.200 tys. ), taxi 5Y do hotelu.
Tu przyjeżdża do nas Cathy - z biletami na pociąg w dniu jutrzejszym ( hotel i bilety nagrał nam Steve ).
Po zostawieniu bagażu jedziemy z Caty na wycieczkę na Tianmen Mountain.
Wjeżdżamy najdłuższą na świecie kolejką linową ( 258Y/os. cała trasa niecałe 11 000 m.) przez kilka dolin i szczytów daleko za miasto na wzgórze o wys 1518 m. Jest to najbardziej reprezentatywne miejsce naturalnych krajobrazów Zhangjiajie. ( można pojechać alternatywnie do Wulingyuan oddalonego o 30 km. parku narodowego - ponoć podobne widoki jak tutaj , ale trzeba kupić bilet na 2 dni )
Po powrocie do miasta zaprosiliśmy Cathy na obiad - znów pokoik dla vip-ów , ale jedzenie fajne ( wybrała coś chińskiego - na 3 os. 150Y ).
Wybieramy gotówkę z bankomatu, ale po 3 probach wcina nam kartę. Cathy dzwoni do serwisu i każą przyjść dopiero rano ( dobrze, że pocią mmamy dopiero o 12.00 )
Zakupy prowiantu na podróż i pakowanie .
Tu zauważyłem , że nie mam 300$ , które schowałem w bagazu na czarną godzinę. (nie wiem , czy zapieprzyli tu , czy wcześniej - szkoda !!!! )
Wskazówka :
Kasę wybieraj zawsze w bankomacie przy banku i to w godzinach urzędowania. Jak Ci wetnie , to zaraz ją odbierzesz.
KasÄ™ noÅ› przy sobie lub zostaw w depozycie.