Obie nazwy są poprawne dla drugiego pod względem wielkości miasta Korei Pd.
Nasze zwiedzanie zaczynamy od świątyni Beomeosa leżącej na peryferich miasta(metro Beomeosa dalej autobusem linii 90).
Swiątynia powstała na wzgórzu w VII w. na terenach które wtedy nie należały jeszcze do metropolii.Lata świetności klasztoru skończyły się pod koniec XVI w.w momencie inwazji japońskiej.Doszczętnie zniszczony kompleks świątynny b.szybko udało się odbudować Jednak zaledwie kilka lat póżniej przypadkowo zaprószony ogień znów dokonał zniszczeń .Klasztor ma 3 poziomy .Pierwszy obejmuje 3 bramy.Drugi skoncentrowany jest wokół pawilonu który został wybudowany w XVIIw jako sala wykładowa.Obecnie jest to centrum medytacyjne dla świeckich. Terażniejszy wygląd budynek zawdzięcza pracom restauracyjnym ukończonym w 2012 r . Trzeba jednak pamietać że osoby nie wyznające buddyzmu wchodzą wejściami bocznymi i koniecznie bez butów.
Trzeci poziom obejmuje m.in Centrum Zen .
Po powrocie do miasta odwiedzamy :
Jagalchi Market -największy targ rybny w Korei.Zarówno na zewnątrz wzdłuż ulicy jak i wewnątrz olbrzymiej piętrowej hali ciągną się dziesiątki stoisk ze zbiornikami w których znajdujemy ryby,kraby,małże ,ślimaki ,ośmiornice i wiele wiele innych cudacznych stworzeń .A więc w myśl zasady wszystko co żyje i pływa w wodzie nadaje się do zjedzenia.
Biff Square -płyty uliczne z odciskami rąk sławnych ludzi .Znajdujemy tutaj akcent polski - swoje płyty mają Agnieszka Holland i Krzysztof Zanussi.
Gukje Market - na kilkunastu ulicach rozciągają się stragany z przysłowiowym '' mydłem i powidłem'' nie trafiamy jednak na coś wyjatkowego wartego zakupu.
W drodze powrotnej do portu mijamy wielkie centra handlowe m.in.Busan Lotte Town.