Ok.południa docieramy do miejscowości Stary Bar i tu zaczyna się szopka z nawigacją.Jedziemy bowiem dróżką która wygląda tak jakby zaraz miała skończyć się u kogoś na podwórku. Stajemy po raz kolejny i okazuje się że jesteśmy przy przepięknym bardzo starym gaju oliwnym .Sprawdzamy navi i okazuje się że to jednak jedyna droga do granicy.
polecamy super hotel w samym centrum Traditia -częściowo przerobiony ze starego młyna.Wieczór spędzamy wjeżdzając motorkiem pod twierdzę Rozafa ale niestety jest czynna tylko do 19:00.Wchodzimy co prawda na teren ale robi się zupełnie ciemno .Szkoda bo jutro dalej w trasę a twierdza warta była b.szczegółowego zwiedzenia.