Dziś zaliczamy kolejne państwo a mianowicie przejeżdzamy jakieś 10 km przez Bośnię i Hercegowinę .Następnie wracamy znów do Chorwacji .Następna granica to już Czarnogóra.Trochę biedniej niż w Chorwacji ale i taniej litr paliwa ok.4.20 a nie ok.6 zł.Ostatni odcinek ok. 15 km jedziemy wzdłuż zatoki kotorskiej widoki przepiekne ale droga to prawdziwy hardcor - czasami ledwo mieści się jeden samochód.Trochę żałujemy że nie zostaliśmy tu dzień dłużej bo stare miasto jest naprawdę super no i te ciągnące się na wzgórzu mury obronne trochę z daleka jak namiastka muru chińskiego .Ale może kiedyś tu jeszcze wrócimy.
Po drodze zatrzymujemy się jeszcze przy wysepce Sveti Stefan.Jest to w tej chwili prywatna wysepka trochę jak miniaturka St.Michel z 52 domkami -apartamentami do wynajęcia.